Stowarzyszenia handlowców protestują przeciwko odgórnym cenom maksymalnym
Właśnie tego należało się spodziewać: stowarzyszenia handlowców nie zgadzają się na wprowadzenie przez rząd maksymalnych cen za niektóre produkty. Ich zdaniem wprowadzenie górnego limitu cen na produkty sprzedawane w różnych lokalizacjach zakłóciłoby rynek.
Przypomnijmy, że rząd skierował do parlamentu ustawę, która pozwoli na ustalenie cen maksymalnych za produkty pierwszej potrzeby, m.in. wodę butelkowaną.
O co dokładnie chodzi?
Otóż teraz, są pewne lokalizacje gdzie klient nie ma wyjścia i musi za małą wodę butelkowaną zapłacić na przykład 3€. Tak dzieje się na przykład w nocy na lotniskach gdzie czynny jest jeden punkt sprzedaży i konsument nie ma wyjścia i musi wodę kupić.
Rząd postanowił walczyć z tym procederem i skierował do parlamentu przepisy dzięki którym będzie mógł odgórnie ustalić maksymalną cenę za wodę butelkowaną.
Biorąc pod uwagę to, że sklep kupuje wodę od hurtownika za 0,25€ i sprzedaje po 3€ chyba wszystkim wydaje się, że jest to stanowczo za dużo.
Po wejściu w życie przepisów cena butelki wody będzie wynosiła maksymalnie 0,50€ co i tak przyniesie 100% zysku dla sprzedawcy.
Przepisy mają początkowo dotyczyć wyłącznie wody butelkowanej, w butelkach o pojemności 500 ml i 750 ml. Maksymalne ceny sprzedaży zostaną ustalone po przeprowadzeniu ankiety przez Ministerstwo Ochrony Konsumentów, która uwzględni koszty produkcji i importu, rozsądny procent wydatków operacyjnych oraz marżę zysku.
Federacja Przemysłowców i Pracodawców (OEV) powiedziała w czwartek Philenews , że narzucanie pułapów cenowych na różne produkty stanowi zakłócenie funkcjonowania rynku i ma negatywne konsekwencje dla konsumentów.