W mijającym właśnie roku inflacja była dosyć wysoka – część z pracowników dostanie podwyżkę.
Inflacja nie odpuszcza, ale na szczęście wynagrodzenia pracowników, przynajmniej części z nich, są w pewnym sensie zabezpieczone przed jej wzrostem dzięki wskaźnikowi CoLA.
CoLA (Cost of Living Allowance) czyli koszt utrzymania automatycznej korekty wskaźnika cen, zgodnie z aktualnymi przepisami, jest wypłacana w wysokości 2/3, czyli 66,7% podwyżki Indeksu cen towarów i usług konsumenckich, z wyłączeniem podatków konsumpcyjnych.
Jest to dodatek dla pracowników, który gwarantuje, że pomimo wzrostu cen siła nabywcza wynagrodzeń pozostanie taka sama.
Dodatek CoLA nie jest jednak obowiązkowym składnikiem wszystkich wynagrodzeń obejmuje jednak wynagrodzenia w szeroko rozumianym sektorze publicznym a także w firmach w których obowiązują układy zbiorowe (między innymi hotele czy firmy budowlane).
Dodatek jest wyliczany na podstawie danych ogłaszanych przez cypryjskie służby statystyczne. Choć ogłoszenie przez Służbę Statystyczną informacji o inflacji i Indeksie Cen Konsumenckich za miesiąc grudzień wciąż trwa, szacunki organizacji pracodawców i związków zawodowych zgadzają się, że za 2024 rok dodatek indeksacyjny zwiększy wynagrodzenia osób pobierających CoLA o około 2,5%.
Za okres styczeń – listopad 2023 r. wskaźnik CPI zanotował wzrost o 3,7% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Oczekuje się, że wskaźnik cen towarów i usług konsumenckich za grudzień zostanie ogłoszony przez GUS 4 stycznia.
Przypominamy, że umowa na CoLA ma charakter przejściowy i obowiązuje do czerwca 2025 roku. Wraz z nią płatność ATA wzrosła do dwóch trzecich (66,7%) z obowiązującej wcześniej połowy (50%) rocznego wzrostu CPI. Związki zawodowe z pewnością będą nalegać na stosowanie CoLA w wysokości 100% wskaźnika CPI, natomiast organizacje pracodawców będą nalegać na o zastąpienie instytucji nowy mechanizm.