Jeżeli wybieracie się na urlop do Polski, prawdopodobnie spotkacie nowe znaki drogowe
Zgodnie z nowymi przepisami, na polskich drogach pojawi się znak D-51a „automatyczna kontrola średniej prędkości”, który uprzedzi o początku odcinka, na którym średnia prędkość jazdy jest kontrolowana i rejestrowana przez urządzenia działające samoczynnie. Znak będzie umieszczany na początku odcinka drogi objętego automatyczną kontrolą średniej prędkości.
Drugi z nowych znaków D-51b „koniec automatycznej kontroli średniej prędkości” będzie informował o końcu odcinka, na którym średnia prędkość jazdy jest kontrolowana i rejestrowana przez urządzenia działające samoczynnie”.
System oblicza czas, który upłynął od chwili minięcia pierwszej bramki do momentu przejechania przez drugą bramkę. Na tej podstawie wylicza średnią prędkość przejazdu na monitorowanym odcinku. Jeśli będzie ona większa, niż pozwalają limity, kierowca otrzyma mandat. O ile większa? Zasada jest identyczna jak w przypadku fotoradarów. Przekroczenie prędkości o 10 km/h i mniej nie jest rejestrowane. Nikt nie sprawdza kierowców tzw. metodą na partyzanta – wszystkie miejsca kontroli są oznakowane odpowiednimi znakami.

System ten działa w Polsce już jakiś czas – dopiero teraz jednak opublikowano odpowiednie znaki drogowe. Warto więc abyście Wy je także znali.
Swoją drogą fajnie by było gdyby podobny system ktoś zamontował na Cyprze…
[bar group=”837″]