Mieszkam na wsi i nie zauważyłam podczas ostatniego lock down żadnych kontroli
Pewnie dlatego że w mieścinach jak moja, każdy zna naszych dzielnych policjantòw po imieniu. Rozumiecie, mają do nas zaufanie. Dlatego maski i godzina policyjna są średnio popularne.
Inaczej wygląda to w miastach.
Policja ma dużo pracy z covidowymi ignorantami. Aż 168 osób, w tym dwóch właścicieli firm, zostało ukaranych mandatami za naruszenie protokołów pandemicznych w ciągu zaledwie 24 godzin, od wtorku do środy. Taka przyjemność to od 300 euro w gòrę. Zatem w jedną nockę do budżetu państwa trafia kasa na około 100 zasiłkòw. Niezły biznes.

Ogółem przeprowadzono 13021 kontroli, 792 kontroli dokonała drogòwka, 98 policja morskiej i 10 kontroli dokonały jednostki szybkiego reagowania.
W Nikozji policja przeprowadziła 2977 inspekcji, w Limassol 4046, w Larnace 1298, w Pafos 1527, w Famaguście 1391 i w dystrykcie Morphou 882. Podobnie jak w poprzednich dniach, większość ludzi łamiących środki, aż 95 spośròd 168, została ukarana w dystrykcie Limassol.
Śladem Biskupa Morphou, nie że polecamy i zachęcamy, ale proponujemy, nie akceptować mandatòw i iść do Sądu. Na rozprawę czeka się w ekspresowym tempie, około 3-5 lat. Adwokat to koszt około 100 euro, a biorąc pod uwagę to że dekrety Ministerstwa Zdrowia są nie całkiem zgodne z konstytucyjnymi prawami, sprawa może rozejść się po kościach.
A wy co radzicie? Płacić? Nie płacić? Komu się zdarzył pandemiczny mandat i za jaki konkretnie występek?