Cypryjska policja powiadomiła o przeprowadzeniu 947 inspekcji w związku z obostrzeniami. Walka z koronawirusem trwa i tak jak politycy prześcigają się w obietnicach walki z problemem, tak policja równie gorliwie stara się wymuszać respektowanie wszelkich sanitarnych rozporządzeń.
Według danych przekazany przez służby najwięcej inspekcji przeprowadzono w Nikozji, Larnace i Limmasol, czyli regionach najbardziej dotkniętych chorobą. Nie ominęły też jednak takich regionów jak Morphou gdzie miało miejsce sześćdziesiąt inspekcji. Służby kontrolowały miejsca pod kątem noszenia maseczek, dystansu, zachowanych środków i tym podobnych.
Nie obyło się jednak bez wystawienia mandatów. Po kieszeni dostało 21 osób, które nie trzymały się rządowych rozporządzeń.
Policja przypomina, że za łamanie obostrzeń przewidywane są surowe kary. Do tego jeszcze rząd grozi paluszkiem, że w przypadku dalszej, jak to jest delikatnie ujęte, „dość luźnego podejścia do przepisów” przewidywane są dalsze, bardziej radykalne kroki.
A ja ze swojej strony przypomnę, że należy śledzić cypryjskie Ministerstwo Zdrowia, bo raczej ich nie będzie obchodzić czy ktoś czytał czy nie. A chyba lepiej dla Was będzie spożytkować te kilkaset euro niż oddać je policjantowi, prawda?