Trwa napływ pracowników hoteli z krajów trzecich – coraz więcej wniosków hoteli rozpatrzonych pozytywnie
Proces rozpatrywania wniosków o import zasobów ludzkich z krajów trzecich przebiega bez zbędnych opóźnień – powiedział minister pracy Yiannis Panagiotou.
W rozmowie z StockWatch wyjaśnił, że „branża turystyczna nie zostanie pozostawiona bez personelu” i zauważył, że „wszelkie obserwowane opóźnienia nie są zamierzone, ale wynikają z ścisłego monitorowania procesu, aby upewnić się, że jest on realizowane w oparciu o przepisy ustawy.” .
Dodał, że „wszystkie służby zostały obsadzone dodatkowymi pracownikami, aby rozpatrywanie wniosków mogło być kontynuowane bez przerwy”.
Minister wyjaśnił, że na spotkaniu, które odbyło się ze stowarzyszeniami hotelarzy i organizacjami pracodawców, uzgodniono, że proces będzie przebiegał tak, jak w tym roku, aby uwidoczniły się wszelkie luki lub słabości, które można przedyskutować i poprawić przed rozpoczęciem sezonu turystycznego w 2024 roku. Powtórzył, że obowiązującą strategią zatrudniania zagranicznych zasobów ludzkich jest strategią przyjęta na ostatnim posiedzeniu poprzedniej Rady Ministrów, zaznaczając, że „gdy zmienia się rząd, przepisy ustawowe nadal obowiązują”.
Hotelarze apelują jednak o dalsze przyspieszenie procesu, podkreślając, że ich potrzeby przekraczają 5 tys.
Dyrektor generalny PASYXE, Filokypros Rousounidis, powiedział StockWatch, że do tej pory zatwierdzono około 500 zezwoleń, ale proces ten należy zintensyfikować, ponieważ najpóźniej za tydzień wszystkie jednostki hotelowe będą działać, i musi mieć odpowiedni personel, wyszkolić go i odpowiednio zintegrować z resztą personelu.
Faktem jest, że w hotelach widać coraz więcej osób zatrudnianych z krajów trzecich. Już wkrótce w hotelach będą pracować obywatele Nepalu, Indii czy Bandladeszu.