Jeden z mieszkańców Kyrenii spotkał w swoim ogrodzie węża. I to nie byle jakiego. Wąż miał ponad metr długości i ważył blisko kilogram. Wezwani pracownicy Vouno (Taskent) Nature Park jednoznacznie stwierdzili, że jest to żmija lewantyńska. Jest to gatunek jadowity i potencjalnie niebezpieczny dla człowieka.
Ekolodzy wypuścili węża na wolność czym wywołali krytykę mieszkańców północy. Należy tu nadmienić, że w ubiegłym tygodniu prasę obiegła informacja o kobiecie, która już dziewięciokrotnie została pogryziona przez węża z tego gatunku. Oto jak skomentowała fakt uwolnienia gada:
Chronić węże? Dlatego, aby mogły nas zjeść? Jeśli ich nie zabijemy – one zabiją nas.
Na zdjęciach widzicie tego własnie złapanego węża. Szczerze powiedziawszy gdybym go zobaczył w ogrodzie chyba automatycznie złapałbym za szpadel…