
Mała Marie, porwana tydzień temu i wciąż nie jest znane miejsce jej pobytu.
W sprawie przesłuchano wielu świadków i podejrzanych. Pomimo to, czterolatka wciąż poszukiwana jest przez Interpol. Prawdopodobnie znajdują się na stronie okupowanej i spędzają miło czas bo według adwokata ojca dziewczynki, Marie nie została porwana, tylko odebrana z przedszkola, ponieważ matka dziecka nie zgadza się by ojciec kontaktował się z córką, zatem bez jej wiedzy zaplanował tygodniowy pobyt z dzieckiem o czym zawiadomił matkę dziecka, ale oczywiście panika.
Jak jest rzeczywiście, nie wie nikt.
Na Cyprze zawsze jakieś jaja.

Porwanie samolotu też było jednym wielkim jajem kiedy dzień po porwaniu świat obiegły zdjęcia pasażerów a’la selfie z zakochanym porywaczem.
Miejmy nadzieję że mała Marie jest bezpieczna i niebawem wróci do stęsknionej matki.
Ojciec oczywiście do karceru.
A za zabójstwo dają 8 lat.
Welcome to Cyprus!