Sąd w Famaguście uznał za winnych niewłaściwego zabezpieczenia basenu dwóch właścicieli hotelu w Agia Napa. W sierpniu 2014 roku, co ważne w środku nocy, utonął w nim będący pod wpływem alkoholu 18. latek z Wielkiej Brytanii. Według sekcji zwłok przyczyną śmierci było utonięcie, do czego przyczyniło się spożycie alkoholu.
Sąd nie wziął pod uwagę dowodów, które przedstawiła obrona. Zdaniem obrony, potwierdzili to świadkowie, wzdłuż basenu stały znaki informacyjne o jego wyłączeniu w godzinach nocnych. Sąd zauważył także, że wokół basenu były znaki ostrzegające przed niebezpieczeństwem pływania po spożyciu alkoholu, ale stwierdził, że nie można tego uznać za skuteczny środek bezpieczeństwa. Co więcej, korzystanie z basenu we wczesnych godzinach porannych było niczym nieograniczone dla osób, które piły.
Zdaniem sądu basen powinien być odpowiednio zabezpieczony przed osobami będącymi pod wpływem alkoholu bez znaczenia na potrę dnia i nocy.
Można więc śmiało powiedzieć, że sąd wymaga od właścicieli basenów z hotelami aby zatrudniali ratowników przez 24 godziny na dobę lub odgradzali baseny w godzinach nocnych gdy tacy ratownicy nie pracują.
Trudno powiedzieć jak ten wyrok wpłynie na hotelarzy na Cyprze – pewne jest to, że właściciele hotelu 63. i 33. latek pozostaną w areszcie do 19. lutego kiedy to zostanie rozpatrzona apelacja od decyzji sądu.
Czeka nas więc grodzenie basenów na wyspie? Trudno przypuszczać, aby znaleziono odpowiednią ilość ratowników, którzy byliby gotowi pracować 24 godziny na dobę.
Musimy pamiętać, że jeżeli ten wyrok się utrzyma w mocy, będzie to w pewnym sensie precedens. Już na podstawie tego wyroku policja i prokuratura będzie mogła w przyszłości oskarżać właścicieli wszystkich basenów o niewłaściwe ich zabezpieczenie. W końcu na wyspie jest wiele komunalnych basenów położonych pomiędzy domami czy blokami na których nie ma zatrudnionych ratowników i teoretycznie każdy może zrobić sobie krzywdę skacząc do wody będąc pod wpływem alkoholu.
A niestety pijanych turystów na wyspie nie brakuje.