Napisał do nas Łukasz, który od kilku dni odpoczywa na Cyprze. Dostał maila od WizzAir, w którym przewoźnik załączył dokument przygotowany przez cypryjskie Ministerstwo Zdrowia i poinformował o obowiązku jego wypełnienia.
Niestety, nie napisano jednak co z wypełnionym dokumentem należy zrobić…

Okazuje się, że WizzAir, trzy dni po przylocie przesłał naszemu czytelnikowi kartę lokalizacyjną, która powinna być oddana w momencie przylotu na Cypr odpowiednim służbom na lotnisku.
Po co więc przysyłać ją pasażerom teraz?
Taka karta lokalizacyjna jest generowana automatycznie przez Cyprus Flight Pass i zapisywana w systemie. Upoważnione służby medyczne mogą ją wygenerować w każdym momencie gdy tylko zajdzie taka potrzeba i ustalić na jej podstawie miejsce pobytu osoby, która mogła mieć kontakt z zakażonym COVID 19.
Otwarte jednak pozostaje pytanie – po co stresować osoby już przebywające na Cyprze? Przecież wiadome jest, że turyści przylecieli tu odpocząć i aby tutaj się dostać musieli przejść procedury przed wejściem na terytorium Republiki Cypryjskiej.
Tylko czy przewoźnika to obchodzi?