Minister mówi jasno: to rodzice zapłacą za zniszczone autobusy
Minister transportu Alexis Vafeades powiedział, że rodzice mogą wkrótce zostać pociągnięci do odpowiedzialności finansowej za szkody wyrządzone przez ich dzieci niszczące autobusy szkolne.
Dyrektor Cyprus Public Transport, Alexander Kaberos, powiedział w Philenews, że sytuacja wymknęła się spod kontroli, a studenci podpalają autobusy i niszczą siedzenia, a w jednym przypadku jedno z siedzeń zostało wyrwane i wyrzucone ze środka pojazdu. Dodał, że studenci często reagują mściwie na naprawy, powodując jeszcze większe szkody.
W rozmowie z Ant1 minister transportu Vafeades powiedział:
Firma nie ponosi winy za te szkody i nie może dalej płacić tysięcy euro. Trzeba znaleźć sposób na zabezpieczenie odszkodowania. Osobiście spodziewam się, że rodzice sprawców będą musieli zapłacić.
Nie pozwolimy na zniesienie tras szkolnych. Jeśli będzie to konieczne, zapewnimy, że w autobusach szkolnych przez pewien czas będzie opiekun. Nie możemy karać wszystkich uczniów z powodu czynów kilku osób.
Departament Publicznego Transportu Pasażerskiego zwoła spotkanie z przedstawicielami firm transportowych, Ministerstwa Edukacji i stowarzyszeń rodzicielskich, aby omówić problem i ustalić procedury mające na celu ochronę kierowców, pasażerów i pojazdów.
Kaberos opisał, jak naprawione autobusy wracają do służby, by następnego dnia stawić czoła jeszcze większym aktom wandalizmu. Wyraził poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa, odnotowując incydenty, w których uczniowie palili, palili siedzenia i rzucali przedmiotami w kierowców.
Co się stanie, jeśli autobus się zapali? Albo jeśli rozproszą uwagę kierowcy i spowodują wypadek? – powiedział.
Firma oczekuje obecnie na zgodę Komisarza ds. Ochrony Danych na instalację kamer w autobusach.
Kaberos podkreślił, że zapewnienie nadzoru w każdym autobusie nie jest obowiązkiem firmy i zasugerował, że zaprzestanie obsługi 15 problematycznych tras może być ostatecznym rozwiązaniem, jeśli sytuacja się nie poprawi.
Logicznym rozwiązaniem jest, aby koszty ponieśli ci, którzy wyrządzili szkodę – podsumował Kaberos.