Strażnik więzienny, więzień i jego żona wymyślili prawdziwy biznes – prowadzili „kiosk” w celi więziennej
W czwartek zarządzono areszt ośmiodniowy wobec strażnika więziennego, więźnia i żony więźnia w związku z zarzutami prowadzenia nielegalnego „sklepu” w celi więziennej, w którym sprzedawano towary innym więźniom po zawyżonych cenach.
Trzej podejrzani stanęli przed Sądem Rejonowym w Nikozji pod zarzutem spisku i przekupstwa, podczas gdy strażnikowi więziennemu postawiono dodatkowe zarzuty nadużycia władzy, wymuszenia przez urzędnika publicznego, przestępstw korupcyjnych i prania pieniędzy – usłyszał sąd.
Sierżant Makis Nikolaou, prowadzący dochodzenie w sprawie przestępstwa, zeznał przed sądem, że jeden ze skazanych złożył zeznania, w których twierdził, że był zmuszany do kupowania produktów od podejrzanego po cenach czarnorynkowych.
Jako przykład Nikolaou podał paczkę papierosów, która w sklepiku więziennym kosztowała 4 euro, a więzień sprzedawał ją za 12 euro.
Według śledczego strażnik więzienny, który odpowiadał za skrzydło, w którym przetrzymywany był więzień, rzekomo pozwalał więźniowi sprzedawać te produkty w zamian za 50 procent zysków.
Sąd dowiedział się, że więźniowie płacili żonie więźnia za pomocą kart Paysafe lub za pośrednictwem Akis Express, a ona rzekomo zapłaciła strażnikowi więziennemu kartą kredytową.
Po rozpatrzeniu wniosku policji sąd nakazał zatrzymanie wszystkich trzech podejrzanych na osiem dni w celu ułatwienia śledztwa.