Przyznam szczerze że bardzo rozeźliła mnie nieodpowiedzialność lekarza dzięki któremu szpital w Nikozji niestety przechodzi kwarantannę.
Traf chciał że w tym właśnie szpitalu pracuje teść mojej przyjaciółki, i okazuje się że lekarz był gotów na kwarantannę domową, ale to szefostwo szpitala uznało że jest to niekonieczne.
A teraz mamy rezultaty tych działań.
Na Cyprze wybuchła panika. Linia 1420 jest bardzo gorąca, ale jak się okazuje świadomość społeczeństwa na temat koronawirusa jest bardzo niewielka.
Do linii wsparcia trafiają pytania, które powalają na łopatki.
Czy należy zrobić zapasy bo sąsiedzi właśnie wrócili z podróży i nie przebyli kwarantanny.
A czy podczas robienia kotletów można się zarazić?
Mój sąsiad chodzi do pracy a dopiero wrócił z Włoch…
Ludzie bombardują 1420 telefonami informując o znajomych i sąsiadach którzy mogli mieć kontakt z wirusem.
A jak to wygląda w waszych kręgach?