Tama Kalavasos jest drugim co do wielkości zbiornikiem wody pitnej na Cyprze. Okazuje się jednak, że już od ponad trzech tygodni nie pobierana jest z niego woda pitna. W próbkach laboratoryjnych ujawniono wysoki poziom wapnia, magnezu, kadmu, ołowiu, rtęci i niklu.
Tamę zbudowano obok starej kopalni, a po dwóch dniach intensywnych opadów deszczu mieszkańcy zauważyli, że strumienie wpływające do tamy Kalavasos mają podejrzany kolor fluorescencyjny. To skłoniło naukowców do dokładnego zbadania wody.
Lider lokalnej społeczności Lefteris Foka powiedział, że tylko jedno, niewielkie źródło dostarcza zanieczyszczoną wodę i za kilkanaście dni, z powodu braku deszczu, źródło całkowicie wyschnie.
Urzędnicy postanowili, że dostawy wody z Kalavasos jako pitnej zostaną całkowicie wstrzymane do momentu unormowania się wyników badań. Nadal jednak woda ze zbiornika służy dla rolnictwa a rybacy łowią w niej ryby – zdaniem naukowców poziom metali ciężkich jest wysoki, ale nadal mieści się w normach europejskich.
W zbiorniku znajduje się około 17 milionów metrów sześciennych wody.