Jakiś czas temu pisaliśmy o śmierci obywatelki Bułgarii poszukującej pracy w rolnictwie. Została ona znaleziona ranna na kartoflanym polu i podejrzewano że stała się ofiarą rolniczych maszyn. Podejrzenia śledczych o tym, że przyczyną śmierci były obrażenia po ataku psów okazały się słuszne.
Sąd w Pafos wydał wniosek o ponowne aresztowanie 27. latka oraz jego ojca.
Na wniosek adwokata obaj zostali wypuszczeni. Przynajmniej na czas ogłoszenia wyników drugiej sekcji zwłok…
Chyba się jednak nie wywiną. Pięć piesków wspomnianych mężczyzn, a pieski to rottweilery, biegało sobie wolno po okolicy. W pomieszczeniach gdzie znajdują się psy znaleziono DNA zmarłej kobiety. Dwóch psów brakuje. Prawdopodobnie zostały zabite i zakopane.
Zaginęła również broń myśliwska należąca do ojca oskarżonego. Tym samym ojciec stał się współoskarżonym. Policja śledzi połączenia telefoniczne mężczyzn „po ataku”.
14 marca odbędzie się druga sekcja zwłok Bułgarki w asyście patologa z Grecji.