Praktycznie wszystkie cypryjskie media publikowały ostatnio filmik Evros 'Glijin’ Demetriou na którym pokazuje wymianę zdań z policjantami, którzy zatrzymali go do kontroli drogowej. Filmik zrobił furorę w sieci.
Jednak nie wszystkim jest do śmiechu. Policjanci się naprawdę zdenerwowali.
Wczoraj przeszukano mieszkanie internauty i zarekwirowali komputer. Chcieli go także przesłuchać i przedstawić zarzuty „upubliczniania wizerunku funkcjonariuszy policji na służbie”. Funkcjonariuszom nie udało się to jednak, gdyż mężczyzna był w pracy. Przesłuchano za to rodzinę i znajomych YouToube’ra. Policja dostała zezwolenie sądu na jego doprowadzenie celem przesłuchania – czyli można śmiało powiedzieć, że jest teraz osobą poszukiwaną.
Szef policji drogowej Yiannakis Charalambous sugerował tuż po publikacji filmu, że mężczyzna może zostać oskarżony o „nielegalne nagrywanie i rozpowszechnianie filmu, jak również za przeklinanie w miejscu publicznym”.
To się porobiło… Jeśli nie widzieliście jeszcze filmiku z zatrzymania publikujemy go poniżej.
Jeżeli chcecie obejrzeć więcej wygłupów YouToube’ra zajrzyjcie na jego kanał tutaj. Niestety większość jego twórczości jest po grecku…