Z pewnością wielu z was pamięta sprawę pierwszego seryjnego zabójcy na Cyprze, Nicosa Metaxasa.
Orestis, bo tak o nim pisano, został skazany na siedmiokrotne dożywocie za zabójstwo pięciu kobiet i dwojga dzieci.
Zgodnie z prawem cypryjskim, ponieważ dożywotnie wyroki są następujące, Metaxas musi odbyć karę 25 lat, zanim będzie mógł ubiegać się o zwolnienie warunkowe.
Gdyby dożywocia były odbywane równoległe, seryjny byłby uprawniony do złożenia wniosku o zwolnienie warunkowe po odbyciu 12 lat za kratkami.
Kryminolog, Yiannis Polychronis, udzielił wywiadu Radio Active i poinformował że oświadczenie odczytane przed Sądem przez Metaxasa, wyrażające jego skruchę, smutek, żal i przyznanie się do winy, będzie przemawiać na jego korzyść gdy będzie starać się o zwolnienie warunkowe za 25 lat.
Po ośmiu latach Metaxasowi przysługuje osiem godzin przepustki, zawsze w towarzystwie czterech strażników więziennych. Jest to zależne od jego zachowania w więzieniu i tego, czy jest uważany za niebezpiecznego.
Polychronis poinformował również że Metaxas przebywa pod ochroną przed innymi skazanymi, ponieważ charakter popełnionych przez niego zbrodni może być odrażający dla innych więźniów.
Nicos Metaxas, 35. letni kapitan cypryjskiej armii poznawał swe ofiary w sieci. Gwałcone i duszone ofiary odnaleziono w okolicach zamkniętej kopalni miedzi oraz w sąsiadującym z nim jeziorze.
W trakcie śledztwa odnaleziono też walizki ze zwłokami ofiar.
Metaxas okrzyknięty został pierwszym seryjnym mordercą na Cyprze a proces odbył się w rekordowo krótkim czasie z uwagi na niezaprzeczalne dowody winy.
Do dziś Metaxas nie ujawnił czy jest więcej ofiar.
Gdy sprawa wyszła na jaw, Szef cypryjskiej policji podał się do dymisji. W sprawie zgłaszanych przez krewnych i przyjaciół zaginięć kobiet nigdy nie rozpoczęto śledztwa.
Obraz Clker-Free-Vector-Images z Pixabay