Rybki na zużyte plastiki były ogłaszane wielkim sukcesem – teraz nie ma kto zabierać zebranych odpadów
Specjalne pojemniki w kształcie rybek zostały umieszczone w kilku miejscach w Limassol. W teorii miały pomóc w segregacji śmieci a dochód ze sprzedaży zebranego w nich plastiku miał zostać przekazany na cele charytatywne.
Społeczeństwo się spisało i zapełniło plastikiem rybki, nie spisują się jednak organizatorzy akcji, którzy chyba całkowicie o nich zapomnieli.
Tak wygląda jedna z rybek przy skrzyżowaniu głównej alei turystycznej tuż przy dawnym hotelu Arsinoe:


Jak widzicie jest zapełniona po czubek płetwy grzbietowej…
Śmiało można powiedzieć, że ktoś o niej zapomniał pomimo tego, że stoi na bardzo widocznym miejscu.
Druga, w tej samej gminie czyli w Agios Tychonas, wygląda tak:


Oprócz praktycznie pełnej rybki widać dziesiątki porozrzucanych naokoło plastików. Jak widzicie na zdjęciu część mieszkańców okolicy przyniosła nawet plastiki zebrane w workach i umieściła je tuż obok.
Ta druga została umieszczona tuż przy gminnym nadmorskim amfiteatrze, tuż nad morzem. Codziennie setki, a może nawet tysiące osób przechodzą obok i mają takie wspaniałe widoki.
Z wielką pompą akcja została rozpoczęta, sponsorzy wydali pieniądze na konstrukcje, były media, artykuły w prasie i relacje na żywo w cypryjskiej telewizji z pierwszych wrzuconych butelek…
I co? I nic!
Ważne, że był w telewizji reportaż a teraz… można o sprawie zapomnieć.