Zamiast być w pracy lekarze rodzinni wzięli sobie dodatkowe wolne
Choć wtorek po Wielkanocy nie jest oficjalnym świętem państwowym i dniem wolnym od pracy, to wielu z lekarzy rodzinnych wzięło sobie wolne, bez informowania pacjentów kto będzie ich lekarzem zastępczym. We wtorek wiele przychodni pozostawało zamkniętych.
W przypadku 24. godzinnej nieobecności, lekarz osobisty nie musi wyznaczać zastępstwa. Lecz biorąc pod uwagę to że lekarze świętowali Wielkanoc już od czwartku, to ciężko nazwać szósty dzień urlopu 24. godzinną nieobecnością.
Cypryjska Federacja Stowarzyszeń Pacjentów otrzymała we wtorek lawinę telefonów od obywateli, którzy po świętach wielkanocnych gorączkowo szukali swojego osobistego lekarza, ale nie mogli go znaleźć.
Większość osobistych lekarzy obchodziła sobie dodatkowe święto, powodując zakłócenia i cierpienia pacjentów. Niektórzy potrzebują pilnie leków na receptę, a tego nie można załatwić bez kontaktu z lekarzem osobistym. Federacja bezskutecznie próbowała skontaktować się z wieloma lekarzami. Nie było ich w gabinetach, telefony nie odpowiadały, automat nie podawał informacji kto jest lekarzem zastępczym, w związku z czym beneficjenci nie mogli zostać obsłużeni.
Nie ma nic złego w tym, że lekarze chcą odpocząć i wzięli dodatkowe wolne, ale jest to kwestia szacunku dla pacjentów, którzy nie mogli zlokalizować swojego osobistego lekarza, przychodnie dyżurne nie działały, a jedyną opcją, jaka pozostała, była izba przyjęć w szpitalach.
Obowiązkiem lekarza osobistego, na czas swojej nieobecności dłuższej niż 24. godziny, jest pozostawienie informacji dla pacjentów z kim mogą skontaktować się w razie nagłej potrzeby.
Miejmy nadzieję że podobne sytuacje nie spotkają nas podczas kolejnych długich weekendów lub co gorsza, podczas wakacyjnych urlopów.
Choć na Cyprze wszystko jest możliwe…