To już kolejna tego typu historia – małżonkowie nie zdążyli na własny ślub…
Paraliż lotnisk w Wielkiej Brytanii spowodowany rozpoczęciem sezonu wakacyjnego pewnie nie jednemu zaszedł za skórę. Porty lotnicze nie dały rady z tak ogromnym zaintresowaniem. Koniec ograniczeń kowidowych również sprzyja podróżom.
Niestety linie lotnicze, korzystająć z popytu podwyższyły znacznie ceny, ale ich usługi wcale nie są lepsze.
A bardzo nieprzyjemne doświadczenie jakie spotkało Adama i Seren raczej nie podlega odszkodowaniu.
Odwołany lot na zaplanowany wcześniej ślub. Ślub na który zaproszeni byli goście, zamówiona sukienka, opłacone hotele, dwa lata przygotowań prysło jak bańka mydlana.
Historii podróżnych, którym odwołano wymarzone wakacje, jest znacznie więcej. Okazuje się jednak, że problemem bywa nie tylko wylot z Wielkiej Brytanii, ale również powrót na Wyspy. Boleśnie przekonała się o tym 4.osobowa rodzina, która na Cyprze spędzała tygodniowy urlop.
Po zakończeniu turnusu udali się na lotnisko, aby wrócić do domu. Tam okazało się, że ich lot został anulowany.
W zamian zaproponowano im lot dzień później, ale nie do Bristolu, w którym mieli pierwotnie lądować, a do Manchesteru. Jednak ten lot również został anulowany. Ostatecznie do kraju wrócili 10 dni później niż planowali.
Niektórzy podróżni po nocce na lotniskowej podłodze postanowiły z lotniska w Larnace wybrać się do Pafos a stamtąd wziąć inny lot.