Teoretycznie na Cyprze nie powinniśmy chorować na nadciśnienie – dobra dieta, zdrowe powietrze, relaks nad morzem… A jednak jest ono cichym zabójcą mieszkańców.
W piątek cypryjskie stowarzyszenie kardiologów ogłosiłe, że co trzeci mieszkaniec Cypru ma nadciśnienie.
Z danych przedstawionych w komunikacie wynika, że na całym świecie na nadciśnienie tętnicze cierpi 25 proc. dorosłej populacji, co jest związane z siedzącym trybem życia, brakiem aktywności fizycznej, niezdrową dietą, otyłością, stresem i paleniem tytoniu.
Na Cyprze odpowiedni wskaźnik wynosi 29,5 procent, co oznacza, że jeden na trzech obywateli ma nadciśnienie.
Towarzystwa kardiologiczne i patologiczne podniosły alarm, że wśród osób po 60. roku życia dwóch na trzech Cypryjczyków ma wysokie ciśnienie krwi.
Szefowa towarzystwa kardiologicznego, dr Hera Irakleous, powiedziała, że jedna trzecia dorosłej populacji Cypru cierpi na nadciśnienie, a około 30 procent nadciśnień pozostaje niezdiagnozowanych.
U mniej niż jednej trzeciej osób z nadciśnieniem udało się rozwiązać problem za pomocą leków.
Irakleous dodała, że nadciśnienie tętnicze jest najczęstszą chorobą przewlekłą i jedną z najważniejszych przyczyn śmiertelności, zachorowalności i niskiej jakości życia.