Autobusy nie zawiozły dzieci do szkoły, ale pojechały z nimi na szkolne wycieczki! Dokładnie te same pojazdy!
Autobusy uznane za niebezpieczne dla przewozu uczniów i zatrzymane, mogą być wykorzystywane do przewozu uczniów szkół prywatnych, ale także na wycieczki organizowane przez szkoły publiczne lub prywatne.
Minister transportu Alexis Vafeadis pytany o to przez Phiilenews odpowiedział, że postąpił w ramach przepisów prawa, które stanowią, że prywatne firmy mają prawo do obsługi tras wykraczających poza umowy z państwem. Umowy podpisane przez państwo wyraźnie przewidują, że autobusy zostaną wyposażone w automatyczny sprzęt gaśniczy, a ponieważ takiego sprzętu nie ma, zapadła decyzja, że pozostaną w zajezdniach dopóki nie zostaną one wyposażone.
Nie wiem, co się stało z tymi wycieczkami, ale ministerstwo nie ma prawa ingerować w prywatne umowy dyrektorów szkół w sprawie wskazywania im kryteriów, według których powinni wybierać firmy, z którymi chcą współpracować – stwierdził.
Zdaniem przedstawiciela EMEL Petrosa Theocharidisa, mimo zaleceń Ministra Transportu. Alexisa Vafeadisa, unieruchomiono wszystkie autobusy, które nie posiadają automatycznego systemu gaśniczego, a niektóre z nich pomimo tego, że nie posiadają tego systemu, pojechały na szkolne wycieczki, a także przywiozły uczniów do szkół prywatnych.
Wydarzyła się również następująca zabawna rzecz: w tym samym czasie, gdy rodzice przewozili swoje dzieci z gmin do szkół w miastach, uczniowie wysiedli z pojazdów rodziców, odczekali kilka minut, a następnie wsiedli do zakazanych autobusów i udali się na szkolne wycieczki.
Zdaniem przewoźników istnieją inne środki bezpieczeństwa przeciwpożarowego lub chroniące pasażerów w autobusach – istnieje obowiązek posiadania dwóch sześciokilogramowych gaśnic.
Co ciekawe, w umowach z Ministerstwem Transportu zapisano, że w siedzeniach autobusów tapicerka musi być ognioodporna, ale nikt nigdy tego nie sprawdził.