Pacjent po operacji biodra całą noc spędził zamknięty w magazynie szpitala w Nikozji
W dzisiejszej rozmowie w telewizji Ant1 żona mężczyzny, Maro Georgiou, powiedziała, że jej mąż udał się w poniedziałek do szpitala w Nikozji na operację stawu biodrowego. Następnego dnia przyszła pielęgniarka i powiedziała mężowi, że potrzebuje transfuzji krwi.
Zapytana pielęgniarka, dlaczego konieczna była transfuzja, odpowiedziała, że takie było zalecenie lekarza – mężczyzna zgodził się na podanie mu krwi.
W czasie transfuzji mężczyzna skarżył się, że kapie mu z dłoni na łóżko i plami je, dlatego wezwał pielęgniarkę o pomoc.
„Gdy tylko pielęgniarka przybyła, ona [pielęgniarka] wyciągnęła wenflon i zaczęła odjeżdżać łóżkiem” – powiedział Georgiou.
Następnie pacjent zapytał, dokąd go zabierają – pielęgniarka przekazała mu informację, że zostaje zabrany na intensywną terapię w celu dalszego monitorowania.
Zamiast tego pielęgniarka zabrała mężczyznę do schowka i zostawiła go tam na siedem godzin od 23:30 do 6:00.
Pomimo próby wzywania pomocy nikt nie reagował – został przetransportowany na normalną salę tuż przed przyjściem porannej zmiany.
Jak twierdzi Philenews, oprócz tej konkretnej pielęgniarki, na oddziale pracowały także dwie inne osoby, które także nie zareagowały.
Mówiąc o incydencie, rzecznik Okypy Pambos Charilaou powiedział, że złożono skargę i że jest to poważny incydent. Dodał, że sprawa zostanie zbadana, a pielęgniarka została tymczasowo zawieszona w opiece nad pacjentem.
Jeśli roszczenie zostanie zweryfikowane, powiedział, zostaną zastosowane inne procesy w oparciu o kodeks postępowania organizacji.