Pomimo ambitnych celów i zapowiedzi, cypryjska Strategia Bezpieczeństwa Drogowego 2021–2030 nie przyniosła oczekiwanych efektów. Liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych znów rośnie, a eksperci mówią wprost – państwo nie wdrożyło skutecznych działań, które mogłyby realnie ratować życie.
Plan, który zatrzymał się na papierze
Cypryjskie władze przyjęły w 2020 roku strategię bezpieczeństwa drogowego z celem zmniejszenia liczby zabitych i ciężko rannych o 50% do 2030 roku, w stosunku do poziomu z końca 2020 roku. Dokument powstał głównie po to, by wypełnić zobowiązania wobec Unii Europejskiej.
Strategia opierała się na dwóch filarach:
– podwyższeniu mandatów za wykroczenia drogowe, które weszły w życie jesienią 2020 roku,
– oraz systemie fotoradarów, uruchomionym z 15-letnim opóźnieniem w 2022 roku.
Początkowo przyniosły one wymierne efekty – w latach 2021–2023 liczba ofiar spadła o 30%. Jednak w 2024 roku tendencja się odwróciła: liczba wypadków śmiertelnych wzrosła o 20%, a w 2025 roku statystyki znów zbliżają się do tych sprzed reformy.
Statystyki nie kłamią
W 2020 roku na cypryjskich drogach zginęło 48 osób. W 2023 roku – 34. Jednak już w 2024 roku liczba ta wzrosła do 41, a w 2025 – do końca października – odnotowano 37 ofiar śmiertelnych. Jeśli trend się utrzyma, kraj wróci do poziomu z 2021 roku.
Szczególnie tragiczna jest sytuacja motocyklistów – od początku 2025 roku zginęło już 16 osób, najwięcej od sześciu lat. Wśród ofiar dominują młodzi kierowcy poniżej 25. roku życia – tylko w tym roku życie straciło 11 młodych osób.
Niepokojące dane dotyczą także pieszych: po wcześniejszym spadku liczby potrąceń, w 2024 roku zginęło ich 10, a w 2025 roku już 8.
„Czarne dziury” w systemie
Eksperci wskazują trzy główne przyczyny porażki programu:
- Złe rozmieszczenie fotoradarów – decyzje o lokalizacji kamer oparto na danych z 2010 roku, bez aktualnych analiz zagrożeń. W efekcie niektóre z najniebezpieczniejszych skrzyżowań pozostały bez nadzoru.
- Polityczne targi o wysokość mandatów – częste próby ich obniżenia przez parlamentarzystów podważają zaufanie społeczne i osłabiają efekt prewencyjny.
- Brak egzekwowania prawa – policja nie reaguje na drobne kolizje, nie kontroluje parkowania na chodnikach, a w wielu rejonach mieszkańcy skarżą się na wyścigi uliczne i nadmierną prędkość.
Jak zauważają autorzy raportu, system nie opiera się na aktualnych danych ani spójnym planie działania. „Kiedy ludzie giną na drogach, nie można traktować tego problemu jako kwestii drugorzędnej ani pola do politycznych przetargów” – napisano w podsumowaniu.
Tragiczny bilans i ogromne koszty
Od 2020 roku do października 2025 roku na cypryjskich drogach zginęło 242 osoby. Według danych ministerialnych, koszt ekonomiczny każdego wypadku śmiertelnego szacuje się na 1,83 mln euro, a poważnego urazu – na ponad 313 tys. euro.
Łącznie oznacza to straty sięgające pół miliarda euro w ciągu ostatnich sześciu lat – nie licząc bólu i cierpienia setek rodzin.
Autorzy raportu przypominają, że za każdą liczbą stoi człowiek:
„To nie statystyki, lecz ludzkie tragedie. Każda z tych osób mogła żyć, gdyby państwo naprawdę realizowało strategię, a nie trzymało ją w szufladzie”.
FAQ
Czy strategia bezpieczeństwa drogowego na Cyprze działa?
Nie w pełni. Początkowy spadek liczby ofiar zatrzymał się, a w 2024–2025 roku nastąpił ponowny wzrost wypadków śmiertelnych.
Jakie są główne przyczyny porażki programu?
Nieaktualne dane, błędna lokalizacja fotoradarów, brak konsekwencji w egzekwowaniu przepisów oraz presja polityczna w sprawie wysokości mandatów.
Ile osób ginie rocznie na cypryjskich drogach?
Od 40 do 50 rocznie. W 2025 roku do końca października zginęło już 37 osób.



